Produkty do ust są na pierwszym miejscu w mojej pielęgnacji, gdyż muszę jej nawilżać kilka razy dziennie.
Niestety jest tak iż większość pomadek które powinny nawilżać, wysuszają moje usta, powodując podrażnienia i pęknięcia, w związku z tym co druga ląduje w koszu. Niezwykle miłym zaskoczeniem stało się dla mnie masełko Laura Conti, które okazało się strzałem w dziesiątkę.
Bardzo fajnie że masełko ma formę pomadki, gdyż w każdej chwili bez problemu możemy aplikować je na usta. To bardzo wygoda forma, w przeciwieństwie do produktów które trzeba nakładać palcem, gdzie nie wszędzie są do tego sprzyjające warunki.
Jeżeli chodzi o konsystencje, produkt jest miękki, delikatny bez problemu możemy nałożyć potrzebną nam ilość, jeżeli potrzebujemy większego nawilżenia po prostu dociskamy odrobinę mocniej.
Po zastosowaniu usta są doskonale nawilżone i odżywione. Kosmetyk zostawia delikatnie błyszczącą warstwę która ładnie podkreśla usta.
Masło jest bez zapachowe, co bardzo doceniam gdyż nie znoszę zapachowych produktów do twarzy, gdyż przeważnie po kilku użyciach zapach staje się dla mnie drażniący.
Produkt otrzymujemy zapakowany w kartonowe pudełeczko, na którym zawarto wszystkie informacje dotyczące masła. Opakowanie jest plastikowe, znajduje się na nim czerwono niebieska naklejka z nazwą produktu. Zakrętka jest plastikowa, dobrze przylega nie odpina się, wrzucając sztyft do torebki mamy pewność że nie otworzy się samoistnie.
Unikalna
kompozycja masła Karite i olejku z owoców rokitnika przeznaczona do
pielęgnacji skóry zniszczonej, przesuszonej, łuszczącej się i
wymagającej regeneracji. Olej z owoców rokitnika wykazuje zdolność
częściowej absorbcji promieniowania słonecznego z zakresu UVB oraz
wysoką aktywność antyoksydacyjną zwalczającą wolne rodniki, co zalicza
je do naturalnych filtrów przeciwsłonecznych. Wysoka zawartości witaminy
A w postaci karotenoidów odpowiada za własności regeneracyjne olejku,
chroni przedwczesnym starzeniem się skóry, wzmacnia włókna kolagenowe. Błyskawicznie przynosi ulgę spierzchniętym, przesuszonym ustom.
Naturalne masło karite do ust z rokitnikiem, spf 15. Ulga dla spierzchniętych ust. Regeneruje i chroni.
Bez konserwantów, parabenów, kompozycji zapachowych I barwników.
Informacje producenta
cena / 6.99 zł
używam go obecnie cały czas ponieważ się spisuje na medal:)
OdpowiedzUsuńbrzmi interesująco
OdpowiedzUsuńNigdzie nie widzę tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńLubię pomadki, choć ostatnio przekonuję się do masełek. Chętnie bym je wypróbowała gdyby było dostępne stacjonarnie :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię tego tyou pomadki:)
OdpowiedzUsuńpóki co mam zapas pomadek, ale jak tylko wykończę to kupię :)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego produktu tej marki. używam wazelinek fleoslek
OdpowiedzUsuńja ostatnio szaleję za jajeczkami eos :) ale będę o niej pamiętać :)
OdpowiedzUsuńI know this website gives quality dependent posts and additional stuff, is there any other web site which provides these data in quality?
OdpowiedzUsuńReview my blog post ... Nitro Shred Review
wyglada fajnie :)
OdpowiedzUsuńWow, świetny post. Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
Pomocy! Mam za duże kieszonkowe... http://sterka.blogspot.com/2014/09/mam-za-duze-kieszonkowe.html
Nie znam kompletnie tej pomadki ;)
OdpowiedzUsuńdziękuje że mogłam zobaczyć u ciebie tą cudowną pomadkę ! koniecznie muszę ją kupić :)
OdpowiedzUsuńHave you ever thought about publishing an e-book or guest authoring on other sites?
OdpowiedzUsuńI have a blog centered on the same information you discuss and
would really like to have you share some stories/information. I know my subscribers would value your work.
If you are even remotely interested, feel free to shoot me an e mail.
Here is my homepage home internet careers Reviews
Lubię pomadki - te kolorowe i te bezbarwne do pielęgnacji. Takie masełko chętnie wrzucę do swojej torebki, na wszelki wypadek :)
OdpowiedzUsuń