Sierpień był miesiącem w którym przede wszystkim królowały u mnie kosmetyki do pielęgnacji. Dziś zaprezentuje wam te które idealnie sprawdzały się u mnie podczas upalnych sierpniowych dni.
Regenerujący krem do rąk Dermedic
_______________________________
Krem posiada delikatną, lekką konsystencję. Dzięki temu bardzo dobrze się wchłania nie pozostawiając tłustej powłoki. Kosmetyk subtelnie pachnie świeżymi kwiatami. Produkt jest hipoalergiczny, bez obaw mogą stosować go osoby z bardzo wrażliwą skórą.
Po zastosowaniu skóra jest doskonale nawilżona przez wiele godzin, znika nieprzyjemne uczucie suchości i ściągnięcia. Moje dłonie stały się delikatne i miłe w dotyku.
Kosmetyk znajduje się w tubie o pojemności 100 g.
Opakowanie jest białe z delikatnymi aplikacjami w kolorze niebieskim. Tuba zamykana jest na zatrzask. Opakowanie praktyczne i wygodne w użyciu, bez problemu możemy wydobyć odpowiednią ilość kosmetyku potrzebną nam do użycia.
Kokosowa pomadka ochronna do ust Mythos
_________________________________
Produkt idealnie sprawdza się nawilżając i chroniąc, przed szkodliwym letnim promieniowaniem słonecznym, które bardzo wysusza moje usta. Ochrona przed słońcem jest bardzo ważna, w związku z tym musimy pamiętać o odpowiedniej, ochronie wszystkich partiach naszego ciał.
Produkt jest idealną ochroną ust w okresie letnim. Świetnie chroni i nawilża. Po zastosowaniu usta są dobrze nawilżone, gładkie, aksamitne a suche skórki znikają.
Pomadka jest bardzo przyjemnie w aplikacji, równo pokrywa usta ochroną powłoką, nie rozmazuje się, ładnie przylega do ust, wnikając w nie i intensywnie nawilżając.
Konsystencja gęsta, dosyć twarda o pięknym słodkim kokosowym zapachu. Zapach na początku jest wyczuwalny jednak po chwili ulatnia się, dzięki temu nie jest drażniący i nie powoduje bólu głowy.
Kosmetyk znajduje się w plastikowym, wykręcanym opakowaniu. Mechanizm działa bez zarzutu nie zacina się, możemy ją swobodnie wkręcać i wykręcać.

________________________
Wielokrotnie przymierzałam się do zakupu tego typu produktu jednak zdrowy rozsądek przeważał i poświęcałam się zużywaniu zapasów balsamów i żeli. Jakiś czas temu wpadł mi w ręce balsam pod prysznic Eveline co mnie ucieszyło gdyż bardzo chciałam przetestować możliwości takiego specyfiku. Jest to mój pierwszy balsam pod prysznic więc nie mam porównania z innymi ale krótko mówiąc jestem na tak. Zaraz po nałożeniu balsamu urzekł mnie jego piękny słodki zapach który utrzymuje się przez kilka godzin na mojej skórze. Konsystencja kosmetyku jest średnio gęsta, bez problemu rozprowadza się i nie ścieka. Po zastosowaniu na skórze pozostaje uczucie nawilżenia oraz odżywienia. Balsam tworzy delikatną powłokę która szybko się wchłania. Niestety kosmetyk jest mało wydajny.
Balsam znajduje się w sporej plastikowej butli o pojemności 350 ml. Opakowanie jest białe znajdują się na nim dwie etykiet z ważnymi informacjami dotyczącymi produktu. Do aplikacji przeznaczona jest pompka, dzięki której bez problemu możemy wydobyć odpowiednią ilość produktu do użycia. Pompka działa bez zarzutu nie zacina się niestety istnieje jeden minus bardzo trudno wydobyć resztki kosmetyku ja musiałam ją odkręci aby wylać basma znajdujący się na dnie.

Green Pharmacy balsam owies, rumianek lekarski
__________________________________
Balsam ma naturalny rumiankowy zapach, który zbliżony jest do zapachu suszonego rumianku w torebkach. Kosmetyk posiada bardzo lekką i delikatną konsystencję. Produkt błyskawicznie się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Dzięki zawartości ekstraktów z rumianku i owsa balsam działa łagodząco oraz koi przesuszoną i podrażnioną skórę. Po zastosowaniu następuje uczucie natychmiastowej ulgi, skóra staje się nawilżona i zregenerowana. Kosmetyk świetnie zmiękcza i uelastycznia. Myślę że balsam idealnie spisze się u osób z wrażliwą i alergiczną skórą. Ja jestem bardzo zadowolona z efektu jaki daje na moim ciele i myślę że z przyjemnością sięgnę po kolejne opakowanie tego produktu, zwłaszcza że jego cena jest również bardzo przystępna.
Balsam znajduje się w bardzo dużej butli o pojemności 500 ml. Opakowanie jest brązowe, półprzeźroczyste znajduje się na nim dwie białe etykiety z dokładnym opisem produktu. Fajnym ułatwieniem aplikacji jest praktyczna pompka dzięki której bez problemu możemy wydobyć odpowiednią ilość kosmetyku do użycia. Mechanizm działa bez zarzutu nie zacina się.

Żel krem pistacjowy z magnolią Dove
____________________________
Produkt posiada gęstą kremową konsystencję w białym kolorze. Bardzo lubię gdy żele są gęste, gdyż dzięki temu są bardzo wydajne, wystarczy niewielka ilość by dobrze się pienił. Kosmetyk wspaniale pachnie słodkimi migdałami i świeżą magnolią. Żel dobrze myje i oczyszcza skórę. Po zastosowaniu skóra jest nawilżona i pięknie pacnie.
Kosmetyk znajduje się w plastikowej butli o pojemności 250 ml. Opakowanie zamykane jest na zatrzask, co jest bardzo praktyczne gdyż zakrętka nie wyślizguje się nam podczas kąpieli. Butelka jest biała zdobią ją dwie naklejki z informacjami o produkcie. Opakowanie praktyczne i wygodne w użyciu. Kąpiel z żelem Dove jest bardzo przyjemna i relaksująca.
lubię żele Dove
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten balsam rumiankowy ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńNie znam nic z Twoim ulubienców, ale jakiś bardzo dobry krem do rąk teraz by mi się przydał.
OdpowiedzUsuńWszystkie te kosmetyki są dla mnie nowością :) Żadnego nie miałam (jeszcze!) ;)
OdpowiedzUsuńBalsam pod prysznic Eveline - znam i lubię :]
OdpowiedzUsuńZnam i lubię wszystkie marki poza Mythos.
OdpowiedzUsuńJA mythos znam z wlosow :)
OdpowiedzUsuńNie poznałam osobiście Twoich ulubieńców,ale sądząc po Twoich opiniach są warte poznania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
www.magdalenaklak.pl
Zawsze wracam do żeli Dove...
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele Dove. :)
OdpowiedzUsuńMam tą wersję zapachową żelu pod prysznic Dove i jestem bardzo zadowolona :) Muszę wypróbować balsam Green Pharmacy, bardzo mi służą kosmetyki tej firmy :)
OdpowiedzUsuńnic nie miałam z tego ;/
OdpowiedzUsuńMiałam okazję używać tylko żelu Dove i byłam z niego bardzo zadowolona. Krem do rąk Dermedic chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńBalsam pod prysznic Eveline jest super, używałam go rok temu latem, duża wygoda
OdpowiedzUsuńBalsamu do ciała pod prysznic nie stosowałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńŻel Dove znalazł się również w moich ulubieńcach :)
OdpowiedzUsuńKrem w sam raz dla mnie dobrze, że są z typu hipoalergiczne: ) Takze mam dużo razy przesuszone dłonie, i w sam raz ten by mi pasował: ) Eveline widziałam i tez chciałam przetestować, ooo ciekawa jestem jak u mnie sprawdziłby się balsam z green pharmacy:) Przepięknie wszystko skomponowane, uwielbiam takie barwy kolorystyczne.
OdpowiedzUsuńhttp://kolorystyczna-dusza.blogspot.com/ - Nowa nazwa bloga:) Jeśli mnie nie pamiętasz byłam z : Spelniaj Twoje marzenia.
Serdecznie Pozdrawiam, oczywiście obserwuje:)
Ten balsam pod prysznic mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńWszystko chciałabym wypróbować - widzę same ciekawe produkty, których jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuń