Philips suszarka do włosów Moisture Protect

Pielęgnacja moich włosów jest dla mnie bardzo istotna, gdyż posiadam ich naprawdę mało i są osłabione. Duży wpływ na ich kondycją miało również suszenie co nieestetycznie je wysuszało czasem nawet paliło. Wszystko zmieniło się dzięki tej niezwykłej suszarce marki Philips która sama dostosowuje temperaturę do rodzaju włosów.

 

Może zacznę od jej wyglądu, gdyż zasługuje na wzmiankę.  Suszarka prezentuje  się przepięknie, połączenie bieli z różowym złotem daję wspaniały efekt. Suszarka jest dosyć ciężka jednak to nie przeszkadza w jej użytkowaniu, ponieważ jest dobrze wyprofilowana a dzięki temu wygodnie leży w ręce.

 W zestawie znajdziemy dyfuzor zwieszający objętość włosów oraz koncentrator powietrza. Produkt posiada 6 stopni regulacji, wbudowany czujnik MoistureProtec oraz 2300 W mocy.

Suszarkę posiadam od ponad roku i muszę przyznać iż był to zakup trafiony w dziesiątkę. Szczerze mówiąc już nie wyobrażam sobie suszenia włosów bez niej. Największą jej zaletą jest to iż nie niszczy włosów, posiada ona specjalny wbudowany czujnik który dostosowuje temperaturę do rodzaju włosa. Jak wcześniej wspomniałam niestety mam bardzo cienkie i delikatne włosy dlatego też zwykłe suszarki zazwyczaj paliły moje kosmyki, tutaj tego problemu niema. Produkt błyskawicznie suszy, moje włosy po kilku minutach są całkowicie suche, za co duży plus gdyż zawsze zależy mi na czasie.

 

Włosy suszone suszarką Moisture Protect nie niszczą się oraz ich struktura nie ulega przesuszeniu, co jest bardzo istotne. Kosmyki po wysuszeniu stają się niezwykle gładkie a przede wszystkim nabierają  pięknego połysku. Suszarka dzięki funkcji jonizacji zapobiega elektryzowaniu się włosów z czym również miałam problem.

Funkcja kontroli temperatury ThermoProtect zapewnia optymalną temperaturę suszenia oraz dodatkową ochronę przed przegrzaniem włosów. Przy identycznym, mocnym nadmuchu powietrza można uzyskać skuteczne suszenie bez niszczenia włosów.