Gdy na dworze robi się coraz wietrzniej i chłodniej nasze usta stają się szczególnie narażone na niekorzystne warunki atmosferyczne. Warto więc zadbać o ich odpowiednią ochronę. Jest to dobry okres by zaopatrzyć się np. w balsamy do ust które będą chronić i nawilżać. Dziś zaprezentuję wam takie balsamy firmy W7 pochodzące z Perfumerii Niebieska.
Balsamy do ust są ze mną praktycznie wszędzie o każdej porze dnia i roku. Skóra moich ust jest ciągle przesuszona, więc nawilżanie jest niezbędne.
Balsamy W7 idealnie nadają się do częstego nawilżania, gdyż posiadają bardzo lekką konsystencję której praktycznie wcale nie czuć na ustach.
Po zastosowaniu usta są błyskawicznie nawilżone i odżywione. Przesuszone skórki znikają a skóra ust staje się gładka.
Produkt posiada twardą konsystencje, jednak przy kontakcie z ciepłą skórą staje się miękki, idealny do aplikacji.
Kosmetyk nie daje koloru na ustach, jedynie pozostawi błyszczącą taflę, która ładnie ożywia każdy makijaż.
Balsamy bardzo ładnie pachną słodkimi owocami.
Opakowanie balsamu to niewielki plastikowy słoiczek o pojemności 6g. Pudełeczko zostało solidnie wykonane, zakrętka dobrze trzyma się opakowania dzięki temu mamy pewność że produkt nie otworzy się nam w torebce. Każdy zapach ma inny kolor słoiczka, na wierzchu zakrętki znajduje się naklejka z nazwą oraz rysunkiem owoców jakimi pachną balsamy.
W7 Fruity Lip Balm - owocowy balsam do ust (w słoiczku)
Owocowe, nawilżające balsamy do ust w kolorowych opakowaniach
przyciągających wzrok.
Dostępne zapachy: truskawka, winogrono, wiśnia, kiwi, marakuja
Informacje producenta
Świetne zapachy, marakuja mmm
OdpowiedzUsuńteż właśnie wpadła mi w oko marakuja :D
UsuńWinogrono mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo, zapachy też zapewne wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam,że w7 ma swojej ofercie takie balsamy :)
OdpowiedzUsuńDlaczego?! są w słoiczkach ;( Nie lubie... :D
OdpowiedzUsuńProsiłam w poście żeby nie spamować mi tego posta z konkursem.... jeśli masz ochotę zapraszam do wzięcia udziału :*
OdpowiedzUsuńfajnie wygladają, na takie słodziutkie, jednak ja nie przepadam za balsamami do ust które trzeba nabierać palcem ;c
OdpowiedzUsuńSłodkie te balsamiki :D
OdpowiedzUsuńPrzypominają mi balsamy z The Body Shop, ciekawe czy są równie doskonałe ;>
OdpowiedzUsuńładnie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńdla mnie truskawkowy :)
OdpowiedzUsuńooo ale fajne balsamiki, jeszcze ich nie miałam, pierwszy raz widzę.
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na wiśniowy :)
OdpowiedzUsuńmarakujowy omnomnom :D
OdpowiedzUsuńnie lubię takiej formy aplikacji, mam długie paznokcie i ciężko mi tak wydobywać balsam, wolę jednak sztyfty
OdpowiedzUsuńA ja bym się na nie skusiła ;)
OdpowiedzUsuńJakie słodkie opakowania, zawartość pewnie równie pyszna ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
xo xo xo xo xo
Wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńChyba skuszę się na wersję wiśniową :)
OdpowiedzUsuńNie znam ich ale zainteresowałaś mnie nimi :) jak wykorzystam to co mam z pewnością po nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to co widzę , to najpiękniejsze z przepięknych <3
OdpowiedzUsuńGdybym je miała , to bym nimi siebie co dnia ich urokiem ... zapachem balsamowała :)
Teresa S. - pozdrawiam <3
Uwielbiam wszelakie mazidła w słoiczkach.
OdpowiedzUsuńMam z W7 błyszczyki i jestem zakochana <33 także pewnie i te balsamy by mi podeszły :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńakie balsamy w słoiczkach najlepsze są do stosowania w domu...bo na ulicy to mało higieniczne palcami;) u mnie leżą w domu;)
OdpowiedzUsuńBalsamy świetne dla mnie truskawka kojarzy mi się ten sloiczek z wanna i pachnąca kąpielą
OdpowiedzUsuńUwielbiam owocowe balsamy do ust! Z miłą chęcią wypróbuje i te.
OdpowiedzUsuń