Peelingi uwielbiam szczególnie solne i cukrowe, zawsze z wielkim zaciekawieniem podchodzę do każdej nowości która pojawi się w mojej łazience. Oczywiście mam swoich ulubieńców w tej dziedzinie jednak zawsze ciekawość jest większa i sięgam po coraz to nowsze opakowania a rzadko wracam do tych ulubionych.
Kosmetyk polubiłam już od pierwszego zastosowania, gdyż zachwycił mnie swym świetnym działaniem. Produkt doskonale się rozprowadza delikatnie masując. Po zastosowaniu skóra jest ładnie wygładzona oraz oczyszczona z martwego naskórka. Bardzo lubię po kąpieli efekt intensywnego nawilżenia, na skórze pozostaje delikatna powłoczka dzięki czemu nie ma potrzeby dodatkowego natłuszcza balsamem.
Kosmetyk posiada bardzo gęstą i treściwą konsystencję w kolorze intensywnej czerwieni,prezentuje się bardzo ładnie wygląda jak słodka galaretka. Produkt zachęca nie tylko atrakcyjnym wyglądem ale również pięknym słodkim i egzotycznym zapachem.
Kosmetyk znajduje się w okrągłym pudełeczku, które zostało wykonane z twardego półprzeźroczystego plastiku. Do zamykania przeznaczona jest nakrętka, pod którą znajduje się folia zabezpieczająca produkt przed rozlaniem, dzięki niej mamy pewność iż nikt wcześniej nie otwierał peelingu.
Kosmetyk testowałam za pośrednictwem portalu Udziewczyn.pl
Wygląda przepięknie! Ma bombowy, żywy kolor, który z pewnością przyciągnąłby niejedno spojrzenie. Lubię peelingi Bielendy, ten więc też chętnie przetestuję.
Lubię peelingi tej firmy, ale tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kosmetyk <3 moje ciało też by coś takiego chciało , gdyż jak widzę i czytam to Super dla ciała :)
OdpowiedzUsuńTeresa S .
wow a jaki kolorek ma śliczny :P
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentuje. Ja sama peelingi uwielbiam, różne, róźniaste :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie! Ma bombowy, żywy kolor, który z pewnością przyciągnąłby niejedno spojrzenie. Lubię peelingi Bielendy, ten więc też chętnie przetestuję.
OdpowiedzUsuńWow! Kolor ma fenomenalny:)
OdpowiedzUsuńEnergetyczny i apetyczny kolor :) peelingów mam dużo ,ale ulubione z Pat& Rub .
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
jestem bardzo ciekawa zapachu :)
OdpowiedzUsuńmysmilelile.blogspot.com
Uwielbiam peelingi cukrowe ;)
OdpowiedzUsuńKocham cukrowe p - a tu widać że Afryka pełną parą - moje klimaty!
OdpowiedzUsuńJak wykończę swoje zapasy to na pewno zakupię ten z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńMasła ubóstwiam, za to peelingów nie znoszę. Po jakakolwiek wersje zapachowa bym nie sięgnęła, warzywa parafiny niesamowicie mnie drażni ;D
OdpowiedzUsuńMiałam go i bardzo lubilam.
OdpowiedzUsuńpiękny kolor <3
OdpowiedzUsuńmialam ktorys z olejkow z tej serii i szalu nie robil i jakos dlatego nie siegnelam po reszte produktow ;)
OdpowiedzUsuńOne maja piękne kolory oraz zapachy :) Niestety nie lubię tej warstewki parafiny na skórze .
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię peelingi DIY :)
OdpowiedzUsuń